poniedziałek, 20 grudnia 2010

"Z kontuzją im do twarzy..."

    Moja odpowiedź. Na początek założę się, że jest złość na cały ten sportowy świat, a potem przychodzi zamartwienie czy wszystko będzie dobrze. Gdybym ja była na takim miejscu, to najpierw upewniłabym się, czy aby na pewno mąż może wrócić i czy nie będzie mu nic zagrażało. Jeśli nie byłoby przeciwwskazań to nie zabraniałabym mu niczego:)
    Tematem tego posta będzie:
BOKS
   Czyli sportowa walka na pięści
, w której chodzi o to aby zrobić komuś jak największe "kuku". Uprawiają to zarówno mężczyźni jak i kobiety. Kontakt jest tu niemal cały czas, ale w przeciwieństwie do piłki nożnej jest on skierowany na górną część ciała, czyli głowa i tułów. Podczas walki zadawane są ciosy, które mają umożliwić jednemu z bokserów jej wygranie. Tak więc o kontuzję tu nietrudno, a wręcz jest ona wpisana w ten zawód jako wszechobecna;) Ciosy powodują, że na twarzy bokserów pojawiają się siniaki czyli miejscowe, sine zabarwienie skóry powstające wskutek podskórnego wylewu krwi, często dochodzi do rozcięć łuków brwiowych, które są bardzo uciążliwe, gdyż sącząca się krew ogranicza widzenie, pod oczami powstają śliwy (duży siniak lub guz), oraz różnego rodzaju rozcięcia, a także rozbite nosy + krwawienie z nich.
Tomasz Adamek i Iwona Guzowska po walce:

























Mogą nastąpić inne kontuzje jak np. złamanie ręki, przy nieprecyzyjnym ciosie,  naciągnięcie ścięgien, jakiekolwiek kontuzje nadgarstka, czy kostek, czy np. kontuzje mięśnia bicepsa, jakiej doznał Andrzej Gołota w starciu z
Rayem Austinem


 Pytanie do Was, czy według Was boks ma jakikolwiek sens? Jak myślicie, czym kieruje się chłopak lub dziewczyna kiedy chce zostać bokserem/ką?

10 komentarzy:

  1. Przede wszystkim, boks to sport taktyczny:) Wbrew pozorom tkwi w nim ukryte piękno, taniec śmierci - ta finezja ruchu, zręczność, moc i brutalna siła. Boks ma bardzo duży sens: jako jeden z rodzajów sportu - tyle że bardziej kontaktowy, jako nauka samoobrony, jako hobby, narzędzie pozwalające utrzymywać sprawność i kondycję, jako sposób rozładowania negatywnych emocji, jako droga samodoskonalenia się i pokonywania własnych słabości. Znajduję wiele zalet, wadami mogą być duże urazy mózgu po zawodowej karierze bokserskiej. Ale tu w rachubę wchodzi ilość i jakość ciosów przyjętych na głowę, lepszy bokser zgarnie mniej, gorszy więcej, ale nikt nikomu nie każe wychodzić poza poziom amatorski, który IMO jest najzdrowszy jeżeli chodzi o długoterminowe uprawianie tego pięknego sportu.



    Czekam na epicki wpis Boksera.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jednak nie zrozumiem takiego sportu... przeciez szkoda zdrowia, wiadomo, że po każdej walce sa uszczerbki mimo, iż siniaki zeszly czy opuchlizny...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również nie rozumiem piękna tego sportu. Według mnie niesie on za sobą dla sportowca więcej szkód niż korzyści... ale każdy ma prawo do własnego zdania ;) jedno jest pewne boks, to jedna z najbardziej niebezpiecznych dyscyplin sportowych, ale może właśnie o to chodzi - wysoki poziom adrenaliny, poczucie siły i mocy, wielki duch rywalizacji... jak już wspomniałam - dyscyplina, dla mnie całkowicie niezrozumiała, ale szanuje zamiłowania innych, w końcu każdy lubi coś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja rozumiem piękno tego sportu. Chociaż wolę kick-boxing. A najlepiej jak jest to na stadionie albo na ulicy :) To takie męskie... Marzy mi się opatrywanie rannego zwycięzcy... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boks ewidentnie kojarzy mi się z rozlewem krwi ...
    Osobiście nie dostrzegam piękna w tym sporcie. Jednak staram się doszukiwać plusów no i jeden mam, mianowicie umiejętność odparcia ataku. Myślę, że może się każdemu przydać, można wtedy czuć się w miarę bezpiecznie idąc ciemną ulicą. Dwóch zawodników robi sobie nawzajem 'kuku' dla pucharu, pieniędzy lub innych korzyści - to trochę nieludzkie

    OdpowiedzUsuń
  6. Do końca nie rozumiem piękna tego sportu, lecz przyznam, że gdy oglądam walką Polaka to włącza się we mnie pewna żądza wygranej i wtedy liczy sie to, abyśmy byli górą!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja tego nie kminie nie chcialabym chodzic z rozkwaszonym nosem a potem przechodzic szereg operacji, ktore mialyby doprowadzic wyglad mego nosa ow twarzy do porzadku ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciężko jest dodać sensowny komentarz po Meju, Napisze więc tylko że moim zdaniem boks jest piękną dyscyplina sportu kształtująca u zawodników charakter i wytrwałość
    "Szacunek dla każdego zawodnika co podejmie walkę"

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim zdaniem w każdym sporcie jest jakiś urok. Możliwe, że tacy ludzie wybierają tego typu sport by udowodnić coś sobie? Zapewne niesamowicie wzrasta samoocena co tez uważam za wielki plus, niestety tylko te połamane nosy z dodatkiem krwi wyglądają nieciekawie;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nadszedł dzień w którym się doczekałeś Meju =)

    Boks można traktować różnorodnie jako sport z punktu widzenia fightera, jako sens życia sportowca, jako rozrywkę według kibiców i niestety jako czysty zysk w oczach bukmacherów. Pomijając oczywisty fakt, iż w rozwoju boksera najważniejszą osobą jest on sam, istotną rolę odgrywa trener. To on w oczach trenowanego jest autorytetem i to właśnie przez niego wpojone wartości i zasady determinują rozwój zawodnika.

    Niektórzy bokserzy po prostu lubią się bić, na treningi chodzą w celu doskonalenia swojej techniki i siły, których miernikiem są walki uliczne, często chcą się sprawdzić, więc najczęściej przynależą do fanklubów piłkarskich by walczyć coś! O honor klubu przeciwko z góry określonym wrogom. Wychowując się na ulicy, szanują jej wartości, a szacunek którym zostają obdarzeni w zamian za ich postrach wśród ludzi jest najważniejszy. W walkach cechują się oni pogardą wobec przeciwnika, a także walecznością, której motorem napędowym jest dusza i umysł pierwotnego wojownika, walczącego do końca jak bestia. W tym wypadku, według mnie nie powinno się mówić o sensie treningów takiego kogoś.

    Inni są natomiast sportowcy, dla których trening jest kuźnią charakteru, podczas treningów ciężko pracują nad swoją kondycją, techniką i siłą nie tylko fizyczną, ważna jest dla nich siła umysłu. Owocem ich wyczerpujących treningów jest walka bokserska. Dla tego typów wojowników jest to coś więcej niżeli "mordobicie" na ulicy, a stawką nie jest jedynie honor, szacunek i pozycja w hierarchii. Nic bardziej nie podnosi adrenaliny niż gwar na publice, zapowiedź anonsera i natłok emocji związany z długo wyczekiwaną walką. Wchodząc na ring zawodnik chce dostarczyć rozrywki każdemu kto dla niego przyszedł, chce w ten sposób się odwdzięczyć, niewyobrażalna jest przyjemność z tego że ważni i bliscy dla nas są tu z nami i trzymają za nas kciuki. Dla każdego boksera, niebywale ważne jest udowodnienie obietnic składanych znajomym, którzy powtarzają, że wierzą w niego i zawsze przyjadą jeżeli dostaną informację o walce. Porządny bokser walczy nie tylko dla siebie, ale także dla bliskich, chcąc udowodnić im, że słowa które im powiedzieli wzięło się sobie do serca, że słowa przez nich powiedziane dały im nadzieję i siłę ducha, chce dać od siebie to co najlepszego ma. Niejednokrotnie walki są dedykowane co zrozumieć może jedynie sam walczący. Walka dla boksera, a zwłaszcza wygrana jest spełnieniem jego snów, a każdą porażkę jest w stanie obrócić w siłę która wzmocni go jeszcze bardziej. Najważniejsza jest świadomość tego co się robi i po co, niektórzy walczą dla sławy i pieniędzy a dla innych taka walka jest warta tyle co nic, pieniądze powinny być środkiem do zdobywania swych celów a nie samym celem, a sława bynajmniej w Polsce, bo tu żyjemy i powiedzmy o realiach polskich jest nic nie warta bynajmniej względem sportowców, których przyćmiewają skandale polityczne czy te w kościele. Każdy wyobraża sobie typowego boksera jako zimnego sercem, brzydala ale nawet i on jest człowiekiem który płacze najprawdziwszymi łzami gdy wygra i pokona swego przeciwnika.

    Reasumując, są bokserzy walczący o pieniądze, sławę za nic mając sobie drugiego człowieka, naginając regulaminy walk, walcząc w sposób zwierzęcy nie przywiązując uwagi do techniki, często przegrywając w skutek swego lekceważącego podejścia do treningów. Najwyższą wartością jest dla nich szacunek innych do jego siły i rzekomej odwagi i gotowości do walki, za którą tak naprawdę stoi chęć do zwiększenia swej reputacji i towarzyszący jej strach. Na szczęście są też tacy którzy widzą w tym sporcie coś więcej niż przemoc, widzą w nim piękno i sens, dzięki któremu są w stanie poświęcić bardzo dużo dla tej dyscypliny sportowej, poprzez liczne wyrzeczenia i bardzo ciężkie treningi przekraczające niejednokrotnie granice ludzkiej wytrzymałości, a swym zachowaniem pragną być autorytet dla młodszych którzy patrzą na niego chodząc na treningi i spotykając go na ulicy.

    OdpowiedzUsuń